Dzień 35 - Sobota, 21.08

Pociągiem z München do Szczecina; 15 km (12 w München i 3 w Szczecinie)

zdjęcia <<

Wstaję o 4:50, zwijam się w deszczu. Według rozkładu mam mieć tylko 3 przesiadki. Pierwszy pociąg rusza o 6:48, jedzie z Monachium aż do Leipzig. W przedziale dla rowerów tłoczno, rowerów jest tu z 20. W Leipzig przesiadka łatwa, rowerów też sporo, ale luz. W Dessau ten sam peron, a rower tylko mój; jedynie w okolicach Berlina dochodzi jeden czy dwa inne. W Angermünde trzeba nieść po schodach - ale jest znacznie łatwiej, niż w tamtą stronę, bo rower lżejszy. Wchodzę z rowerem do ostatniego wagonu, który okazuje się pierwszą klasą, więc przechodzę przez cały pociąg na drugi koniec. W wagonie 3 rowery, przy czym tamci to też Polacy. O 20:30 jestem w Szczecinie i po kilkunastu minutach jazdy przez bezdroża (zwane tu szumnie drogami) jestem w domu.

zdjęcia <<