Dzień 14 - Sobota, 06.08

powrót pociągiem z GP do Szczecina, 12 km + 3 km

zdjęcia <<

Nie mogę spać, a nie chce mi się czekać, więc ok. 3-ciej w nocy ruszam w stronę dworca. Zajeżdżam na camping, wchodzę tam znowu "na krzywy ryj", biorę prysznic i jadę na pociąg, wciąż w deszczu. Na dworcu muszę przenieść rower tunelem po schodach.

Podróż przebiega bez większych sensacji, poza tym, że w pociągu München-Leipzig z powodu tłoku przez kilka godzin nie mam możliwości wyprostowania nóg (na szczęście mam miejsce siedzące, choć nie od razu). W Angermünde wsiada grupka kilku młodych Niemców z rowerami z sakwami, jadących na wyprawę do Szczecina. Ok. 21.30 jestem w domu.

zdjęcia <<